Wieluńskie forum - Wieluń - Gmina Wieluń

Wieluń: Kto w wyścigu do Sejmu?

2011-05-28,

Polska Dziennik Łódzki Daniel Sibiak, Zbyszek Rybczyński
Choć do jesiennych wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze kilka miesięcy, ruszyła już przedwyborcza giełda i są już pierwsi pewni kandydaci do ław poselskich i senatorskich.

Swoich „pewniaków”do Sejmu ma już wieluńska Platforma Obywatelska. Są to: Emilia Kałuża i Janusz Jasiński. Co przesądziło o ich wyborze?
- Janusz Jasiński, radny powiatowy, ma dobre przygotowanie do piastowania funkcji posła. Skończył politologię i zna trzy języki obce. W poprzednich wyborach parlamentarnych uzyskał bardzo dobry wynik, co potwierdza, że jest lubiany i szanowany przez mieszkańców - tłumaczy Franciszek Widera, szef struktur wieluńskiego PO.
O wyborze Emilii Kałuży przesądziło przede wszystkim jej zawodowe doświadczenie.
- Dała się poznać jako kierownik GOPS w Osjakowie. Doskonale zna problemy społeczne i aktywnie sięga po unijne środki, by skutecznie pomagać potrzebującym. Ma też spore doświadczenie jako samorządowiec - dodaje Widera.
Członkom Platformy zależy na tym, aby kandydat na posła był mieszkańcem gminy.
- Od czasu pani Danuty Juzali nie mieliśmy posła, który byłby mieszkańcem naszej gminy. Może czas to zmienić? - dodaje szef PO.

Pozostałe partie są bardziej tajemnicze. Wiadomo jednak, że PSL stawia zawsze na sprawdzonych kandydatów. Na listach wyborczych znajdą się Mieczysław Łuczak, Aleksander Owczarek i Stanisław Witaszczyk. Poseł Łuczak, który w poprzednich wyborach parlamentarnych zdobył 9.176 głosów zaznacza jednak, że jeszcze za wcześnie, by zdradzić, które z nazwisk znajdą się na liście do Senatu, a które do Sejmu.
W gminie Pątnów huczy od plotek, że o mandat posła będzie walczyć ponownie wójt Edward Kiedos. Opozycja podpatrzyła, że kilka tygodni temu wójta odwiedził były poseł Samoobrony Piotr Misztal.
W Wieruszowie SLD rozda karty pod koniec miesiąca, PiS na początku czerwca. Kandydata wystawi na pewno PO. Mirosław Urbaś nie chce zdradzić, kto nim będzie. Odsyła do posła Biernata. Nieoficjalnie mówiło się, że może to być Iwona Kaźmierska, która starała się o mandat w Sejmiku województwa. Sama Kaźmierska zdecydowanie zaprzecza.
- Interesuje mnie samorząd i na nim zamierzam się skupić przez najbliższe 3 lata- mówi.
W wieruszowskim PSL pewniakiem na liście do sejmu jest Elżbieta Nawrocka, była wicemarszałek woj. łódzkiego, a obecnie radna Sejmiku. W 2007 roku uzyskała trzecie miejsce w wyborach do parlamentu. Więcej głosów mieli tylko Mieczysław Łuczak i Stanisław Olas.
- Zgodnie z uchwałą rady naczelnej PSL w pierwszej piątce na listach wyborczych znajdą się dwie kobiety. Kobiety łagodzą obyczaje i mają troszkę inne spojrzenie na politykę. Poza inwestycjami zwracmy dużą uwagę na sprawy społeczne, socjalne - mówi Elżbieta Nawrocka. Warto dodać, że w ostatnich wyborach do sejmiku wojewódzkiego zdobyła aż 8,5 tys. głosów.
Swoich kandydatów do wyścigu o poselski mandat nie zdradzają jeszcze lokalni szefowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nazwiska powinniśmy poznać w przyszłym tygodniu. Stanisławowi Ciachowi, szefowi SLD w powiecie wieluńskim, marzy się pierwsze miejsce na liście dla kandydata z któregoś z trzech naszych powiatów. - Jeszcze nigdy nie mieliśmy "jedynki" z południowej części województwa. Chcemy położyć na to szczególny nacisk - zapowiada.
Dla lewicy tegoroczne wybory będą o tyle różne od poprzednich, żebędzie startować wyłącznie pod własnym szyldem. Działacze partii uważają dziś, że w pojedynkę jest lepiej.
- W wyborach szliśmy razem z Demokratami, potem wszystko się rozsypało niczym przecięte korale. Zresztą całą robotę organizacyjną przy wyborach i tak musieliśmy wziąć na siebie - mówi Stanisław Ciach.
- Od lat uważam, że partia powinna iść do wyborów pod własnym szyldem, a na listy powinni trafiać wyłącznie jej członkowie - dodaje Zbigniew Mostowski, szef SLD w powiecie pajęczańskim, który chce zgłosić dwóch kandydatów.
Nazwisk nie ujawnia również Prawo i Sprawiedliwość. Jan Derbis z wieluńskiego oddziału partii mówi, że wystawi trzech kandydatów. On sam startować nie zamierza, choć 4 lata temu był na liście. - Uzupełniłem tylko listę, bo nie było chętnych - tłumaczy skromnie.
Wszystko wskazuje na to, że kandydatem PiS w powiecie pajęczańskim będzie szefowa tamtejszych struktur partii Beata Mateusiak-Pielucha.Była starosta nie zaprzecza, że chce ubiegać się o poselski mandat.
- Byłabym hipokrytką, gdybym się teraz krygowała i mówiła, że mi na tym nie zależy - przyznaje.
Znani są kandydaci PSL w powiecie pajęczańskim. O dobre miejsce na liście będą się starać Jan Wiktor oraz Jacek Różański. Obaj są doświadczonymi samorządowcami. Jan Ryś, szef ludowców w powiecie, nie ukrywa, że o wyborze decydowały przede wszystkim chęci. - Wcale nie jest tak łatwo znaleźć chętnych do poddania się ocenie społeczeństwa. Człowiek musi się odkryć do pewnego stopnia, a wiadomo, że nikt święty nie jest - mówi starosta pajęczański.

Tak było w
2007 roku
Poprzednie wybory parlamentarne w okręgu sieradzkim wygrało Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 35,14 proc. Druga była Platforma Obywatelska (30,46 proc.). Posłów wprowadziły też Polskie Stronnictwo Ludowe (14,05 proc.) oraz Lewica i Demokraci (14,03 proc.). Największą liczbę głosów wśród kandydatów z naszego regionu zgromadził Mieczysław Łuczak (ponad 9 tys.). Nieźle wypadli też Wojciech Szczęsny Zarzycki (prawie 6,7 tys.), Elżbieta Nawrocka (prawie 5,6 tys.) oraz Karol Młynarczyk i Robert Bieda, na których głos oddało w granicach 3,5 tys. mieszkańców. Bliski mandatu senatorskiego był Daniel Grzesiak, który zdobywając ponad 96 tys. głosów uzyskał czwarty wynik. Frekwencja w okręgu sieradzkim wyniosła 49,46 proc.