Wieluńskie forum - Wieluń - Gmina Wieluń

Gminny program antyalkoholowy do prokuratury

Magdalena Kopańska

Do wieluńskiej prokuratury wpłynęło doniesienie dotyczące realizacji gminnego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych.


Radna Anna Rozmarynowska twierdzi, że miasto nie kontroluje wydawanych pieniędzy
Wątpliwości co do tego, czy aby gmina nie wyrzuciła pieniędzy w błoto, mają radne miejskie Anna Rozmarynowska i Emilia Kałuża.

Kwota 40 tys. zł, które na realizację programu wydała gmina, trafiło do Gabinetu Psychologicznego i Psychoterapeutycznego Zdzisława Turka. Tylko on zgłosił się do przetargu ogłoszonego przez gminę. Zdaniem radnych, istnieje jednak wiele nieprawidłowości w realizacji polityki antyalkoholowej. Chodzi m.in. o to, że osoby prowadzące zajęcia nie miały kwalifikacji, że lokal nie spełniał wymogów terapii, że brakuje niektórych dokumentów.

Plan wzięła najpierw pod lupę komisja rewizyjna. Zespół kontrolny, któremu przewodniczyła radna Rozmarynowska, stwierdził, że pieniądze wypłacone doktorowi Turkowi powinny powrócić do miejskiej kasy. Dlaczego? Bo zdaniem kontrolujących, lekarze poświadczyli nieprawdę. Nie mieli bowiem kwalifikacji do prowadzenia "świadczeń zdrowotnych". A te były przedmiotem umowy i wymagają innych kwalifikacji oraz warunków lokalowych niż przy zwykłej terapii.

Wewnętrzny audytor ratusza Anna Freus, która sprawę sprawdzała, twierdzi, że w gabinecie Zdzisława Turka nie realizowano żadnych badań, diagnostyki i leczenia. Zajęcia z psychoterapii mogli więc prowadzić pracownicy terapii uzależnień. Realizowane zajęcia miały charakter motywacyjny, edukacyjny i informacyjny, a nazwanie ich "świadczeniami zdrowotnymi" było pomyłką.

Zdaniem radnych, taka pomyłka może oznaczać, że za usługi zdrowotne płacił zarówno NFZ, jak i miasto. I tym między innymi zajmuje się prokuratura.

- Sprawdzimy, czy nie było pobierane podwójne wynagrodzenie przez świadczących usługi w leczeniu uzależnień - informuje Józef Mizerski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. - Sprawdzimy też, czy doszło do poświadczenia nieprawdy w zakresie posługiwania się nieprawdziwymi kwalifikacjami do świadczenia usług zdrowotnych.

Burmistrz, który doniesienia do prokuratury nie chciał złożyć, zapowiada jednak większą kontrolę nad wydatkowanymi pieniędzmi. Zapowiedział, że od 2010 roku będzie wymagał składania sprawozdań finansowych i merytorycznych oraz pisemnych planów zajęć, realizowanych w ramach umowy. Dodatkowo zostaną wprowadzone anonimowe ankiety dla uczestników zajęć.

Sam Zdzisław Turek o sprawie nie chce się wypowiadać.Chętniej wypowiadają się inni lekarze.

- Chciałbym stanąć w obronie tych, którzy wyciągają ludzi z piekła alkoholizmu. To bardzo skomplikowany proces, który dotyczy zarówno chorych, jak i ich rodzin - mówi lekarz Włodzimierz Sygulski. - Kiedy likwidowano poradnię leczenia uzależnień przy szpitalu, to doktor Turek spowodował, że alkoholicy w ogóle mają się gdzie obecnie leczyć.

Prokuratura za tydzień ma zdecydować, czy są podstawy , aby sprawę skierować do sądu. Za poświadczenie nieprawdy grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.